Pogoda mnie dzisiaj zaskoczyła. Jeszcze w tym roku nie miałam tak, że idę na autobus, a tu nadal ciemno, wracam ze szkoły o 14.30, a niebo wyglądało jak by zaraz miał spaść śnieg. Muszę przyznać, że gdyby nie kalendarz nie powiedziała bm, że jest grudzień. Bo patrząc przez okno mam wrażenie jakby był jeszcze październik.
Chociaż dzisiaj na informatyce słuchaliśmy świątecznych piosenek takich jak "Kolęda dwóch serc", "All I want for christmas", "Last Christmas", "Coraz bliżej święta". Postanowiłam, że stworze swoją świąteczną playlistę, aby powoli wczuwać się w ten klimat.
Robiliśmy też prace z wykorzystaniem świątecznych zdjęć. A żeby tego było mało po mojej szkole chodziło czterech Mikołajów i rozdawali cukierki. Żyć nie umierać !
A teraz lecę piec pierniczki :)
Chciałabym, żeby nad moim łóżkiem też wisiały tak fajnie lampki. Jak gwiazdy na moim prywatnym niebie. Nawet mam łóżko w bardzo podobnym miejscu jak na zdjęciu - tylko lampek mi brak. Ale niedługo zaopatrzę się w moją prywatną, pokojową choinkę... i wtedy wszystko sobie skompletuje.
OdpowiedzUsuńA z tymi 4 (!) Mikołajami to jakieś szaleństwo, już po diecie, no bo: od Mikołaja nie weźmiesz!? :)