Siemka !
Dzisiaj siedzimy na angielskim, a za oknem zaczął padać śnieg. Nikt się chyba takiego obrotu sprawy nie spodziewał. I padał tak przez 4 godziny. Jednak jak wyszłam ze szkoły wszystko juz topniało. Wielka szkoda, a już się umawiałyśmy na lepienie bałwana. I nic z tego . Oprócz tego nie mogę doczekać się przerwy świątecznej, nie sadziłam, że będę tak bardzo zmęczona po 4 miesiącach nauki. No ale dobrze mówili liceum to już nie przelewki. Mam nadzieję, że uda mi się wypocząć chociaż w małym stopniu. Bo juz w pierwszym tygodniu po powrocie mam masę sprawdzianów.
A jak zapowiada się wasz powrót ?
Czekam na te święta, bo to odrobina wolnego. Nikt nie będzie zaganiał mnie do pracy, nie będę musiała wstawać na uczelnie. Nie będę musiała siedzieć w Warszawie. Wreszcie trochę odpocznę, przystopuję, przestanę biec. Jednak człowiek nabiera złych zwyczajów, gdy przeprowadza sie do tego miasta... No ale cóż. Będą, będą i się w końcu skończą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
somethingdiffernet-imagine.blogspot.com
U mnie śniegu spadło bardzo mało. Też czekam na przerwę świąteczną :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
U mnie niestety śnieg nie pada :( Niestety w liceum zaczyna się już nauka (zapraszam do przeczytania posta na moim blogu - Jak przebrnąć przez liceum i nie zwariować :). Ja swoją przerwę świąteczną wykorzystam na naukę do matury i czytanie lektur :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
oczamihumanistki.blogspot.com
Świetny post, masz bardzo fajny blog a Twoje wpisy są naprawdę bardzo interesujące Emotikon smile !
OdpowiedzUsuńja juz obserwuje i zapraszam do mnie
nowy post
milentry-blog